Moc podana na tacy
Zdrowie
Pandemia wymusiła wiele zmian w życiu nas wszystkich. My - organizatorzy biegów - przez blisko 10 miesięcy musieliśmy się bardzo gimnastykować, żeby cokolwiek zorganizować. Już w sierpniu podjęliśmy decyzję, że nie będzie CITY TRAIL w tradycyjnej formule (60 biegów w 6 miesięcy), ale wiedzieliśmy, że chcemy działać. I tak pojawił się pomysł Filmowego Leksykonu Biegowego - cyklu różnorodnych filmów dla biegaczy, które będą miały potencjał, by stać się swego rodzaju profesjonalnym kompendium biegowej wiedzy, podanym w atrakcyjnej oprawie.
Wiem, że biegacze mają tendencję to "klepania" kilometrów kosztem ćwiczeń. Tym samym często sami ściągają na siebie problemy ze zdrowiem i kontuzje. Jednocześnie wielu z nich kompletnie nie chce słuchać argumentów za wartością treningów uzupełniających - mobilizacji, stabilizacji, siły. Bardzo mnie to boli.
Mam nowy cel w mojej biegowej pracy. Pokazywać na własnym przykładzie, że naprawdę warto zastąpić choćby jeden trening biegowy - ćwiczeniami. Dlatego jednym z kluczowych elementów Leksykonu miały być treningi uzupełniające dla biegaczy. I tak się stało. Paweł Szorstki - twórca Centrum Ruchu BODY WORK, z którym trenuję od dwóch lat zgodził się na współpracę i stworzenie z nami cyklu treningów. Nagraliśmy cztery wartościowe odcinki - dwa z nich już hulają w sieci. Dwa kolejne + instruktaż najważniejszych ćwiczeń pojawią się w najbliższych tygodniach.
Jestem dumna z tego projektu. Te treningi to prawdziwa petarda! I mówię to jako zawodniczka, bo sama regularnie z nich korzystam (1-2 x w tygodniu) i za każdym razem czuję, jak dużo mi dają. Czuję moc. Prawdziwą, głęboką moc. W nogach, w brzuchu, w rękach. Czuję się sprawna, silna i zdrowa. Czuję, że mam podstawy do tego, by biegać. Biegać szybko. Teraz, kiedy nie mam już ograniczeń związanych ze zwyrodnieniem stóp (dla niewtajemniczonych - w ciągu ostatniego 1,5 roku przeszłam dwie operacje), nic nie stoi na przeszkodzie, by trenować mocno i skutecznie.
To będzie dobry rok.
Biegasz? Korzystaj z naszych treningów do woli. To moc podana na tacy.
fot. Andrzej Olszanowski